Strona główna

poniedziałek, 31 marca 2014

"CUKIERNIA POD AMOREM. Hryciowie" Małgorzata Gutowska - Adamczyk

zdjęcie pochodzi z tej strony

Małgorzata Gutowska- Adamczyk
"Cukiernia pod Amorem. Hryciowie"
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
ilość stron: 504

UWAGA SPOILER!!!

To moje trzecie i niestety ostatnie spotkanie z bohaterami cudownie słodkiej trylogii "Cukierni pod Amorem". Ostatnie spotkanie z tą serią ale na pewno nie z twórczością autorki.

Trzecia część opowiada o latach II wojny światowej, bardzo wyrywkowo o życiu w PRL-u i lata do 1995r. Poznajemy między innymi niesamowite losy Giny Weylen, Celiny Hryć - właścicielki tytułowej cukierni, Adama Toroszyna i  pozostałych bohaterów.
W teraźniejszości natomiast dowiemy się o tajemnicy rodowego klejnotu i perypetiach miłosnych nie tylko głównej bohaterki Igi... Nie chcąc za dużo zdradzać napiszę tylko, że III część jest równie warta przeczytania co pierwsze dwie.

Moja opinia:
Książka mnie zauroczyła, zachwyciła, wzruszyła, zaciekawiła... oh tak jak mówiłam już - zakochana w niej jestem i bardzo żałuję, że to ostatnia część tej niesamowitej trylogii. Mogłabym mówić o niej w samych superlatywach bo uwielbiam książki gdzie jednocześnie obserwujemy dwie płaszczyzny czasowe. Jeden mały minus (jak dla mnie) za to, że lata PRL-u są opisane bardzo powierzchownie i właściwie z punktu widzenia jednego bohatera
Bardzo polecam.

cytat:

"Każdy musi szukać szczęścia w sobie, inni ludzie, choćby nie wiem, jak się starali, nie są w stanie nam go dać."

moja ocena:
5,5/6



czwartek, 27 marca 2014

"W PIERŚCIENIU OGNIA" Suzanne Collins

zdjęcie pochodzi z tej strony

Suzanne Collins
"W pierścieniu ognia"
Wydawnictwo: Media Rodzina
ilość stron: 360

UWAGA SPOILER!

II część niesamowitej trylogii o okrutnym państwie Panem.
W tej części wraz ze zwycięzcami tegorocznych Igrzysk: Katniss i Peetą wyruszamy w tradycyjne Tournée Zwycięzców. W trakcie trasy po 12 dystryktach bohaterowie dowiadują się o fali zamieszek wśród ludu, zamieszki jak się okazuje zostały wywołane odważnym czynem "kochanków". W międzyczasie trwają przygotowania do kolejnych Igrzysk ale nie będą to zwykłe Igrzyska, albowiem na ten rok przypada 75 ich rocznica.... Jaką niespodzianką zaskoczy ludzi Kapitol tym razem?

Moja opinia:
Dzięki zawrotnemu tempu akcji książkę pochłania się bardzo szybko. Druga część mnie nie zawiodła jest równie wciągająca co pierwsza. Niektóre wydarzenia potrafią czytelnika całkowicie zaskoczyć. Podobała mi się przede wszystkim dlatego, że wbrew pozorom nie jest przewidywalna (przynajmniej dla mnie). Jednak dla  mnie niektóre wątki były zbyt brutalne, ale cóż, taka jest w końcu rzeczywistość w jakiej przyszło żyć bohaterom. Życie nie zawsze jest kolorowe. Zdecydowanym faworytem tej części jak dla mnie jest postać Peety. Podoba mi się z jakim oddaniem walczy o swoją ukochaną i wbrew wszystkiemu jego uczucia do niej się nie zmieniają. Polecam.

cytaty:

"Państwo chyba opiera się na kruchych podstawach, skoro garść jagód może doprowadzić do jego upadku."

moja ocena:
5/6


poniedziałek, 24 marca 2014

"CUKIERNIA POD AMOREM. Cieślakowie" Malgorzata Gutowska - Adamczyk

Małgorzata Gutowska-Adamczyk
"Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie"
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
ilość stron: 472


UWAGA SPOILER!


Drugi tom słodkiej serii o Cukierni pod Amorem i perypetiach jej właścicieli jest fantastyczny!

Poznajemy dalsze losy rodu Zajezierskich oraz ciekawą rodzinę Cieślaków. Autorka opisuje nam życie na przełomie XIX i XX wieku, czasy wojny i okresu dwudziestolecia międzywojennego, nie tylko tu w Polsce ale również zaprasza nas za ocean do Ameryki gdzie barwnie opowiada o życiu polskich emigrantów. Książka pięknie opisuje trudne czasy I wojny światowej i okresu międzywojennego. Poznajmy sytuację ekonomiczną kraju od strony ludzi, którym wojna zabrała wiele dóbr. Poznamy też życie Warszawy od tej weselszej strony teatru i kabaretu, w który to "beau monde" wprowadzi nas jedna z bohaterek.
Tymczasem w teraźniejszości Iga nadal próbuje rozwikłać zagadkę pierścienia...
Zatem zapraszam w piękną podróż do Polski tuż na początek XX wieku. Będzie pięknie - obiecuję!

Moja opinia:
Zakochałam się w tej serii, w tej rodzinie i jej pokręconych losach. Jest pięknie a to przecież druga część! Rzadko kiedy udaje się aby druga część była równie wciągająca co pierwsza. A jest!
Nie muszę pisać, że przeczytałam jednym tchem a wypieki na twarzy mam do teraz.
Bardzo lubię wstawki historyczne w książkach a tu mamy ich pod dostatkiem. Nie chodzi tylko o I wojnę światową czy okres międzywojenny, poznajemy historię kabaretu oraz początków motoryzacji.
Na szczęście czeka na mnie jeszcze trzecia część "Cukierni", bo nie wyobrażam sobie pożegnania z tą trylogią i jej bohaterami.

Pamiętajmy, że od tej pory wszystkie drogi prowadzą do... Gutowa!

cytat:

"Małżeństwo nie ma nic wspólnego z miłością. To kontrakt. Miłość ma prawo skończyć się po tygodniu, z kontraktu należy się wywiązać."

moja ocena:
6/6


sobota, 22 marca 2014

"CUKIERNIA POD AMOREM. Zajezierscy" Małgorzata Gutowska - Adamczyk

zdjęcie pochodzi z tej strony

Małgorzata Gutowska - Adamczyk
"Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy"
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
ilość stron: 472

Grupa archeologów odkrywa pod gutowskim rynkiem tuż przy tytułowej cukierni Pod Amorem, korytarze zasypane podczas II wojny światowej. Znajdują tam szczątki młodej kobiety, która miała na palcu złoty sygnet pochodzący prawdopodobnie z epoki średniowiecza. Wykopaliska, a szczególnie znaleziony złoty pierścień bardzo interesują Waldemara Hrycia - właściciela cukierni ponieważ sądzi on, iż jest to dawno zagubiony pierścień jego dziadka - Pawła Cieślaka. Iga - córka Waldemara wraz z jednym z archeologów Rafałem postanawiają rozwikłać zagadkę złotego pierścienia.

Moja opinia:
Książka bardzo mnie wciągnęła. Wydarzenia z 1995 roku przeplatane są z bardzo ciekawą historią rodu Zajezierskich. Poznajemy fascynujące dziewiętnastowieczne postaci przodków Igi, ówczesne obyczaje, życie, przesądy. Z początku interesowała mnie teraźniejszość (tu 1995 rok) Iga, jej ojciec i sama Cukiernia lecz z czasem wciągnęły mnie losy rodu Zajezierskich i okolicznych dworów. Nie chcę za dużo zdradzać wymieniając kolejne postaci, napiszę tylko, że jest to książka fascynująca! Autorka niesamowicie barwnie opisuje poszczególnych bohaterów, dbając o każdy szczegół ich osobowości. Po lekturze czuję, że znam każdego z osobna i wszystkich razem. Na początku zasypano mnie nowymi nazwiskami, rodami, bohaterami a każda nowa postać zmuszała do chwili zastanowienia kto jest kim. Na szczęście wszystko jest dokładnie opisane i łatwo się nam odnaleźć w tym egzotycznym bądź co bądź - dziewiętnastowiecznym świecie. Gorrrrrąco polecam.

cytat:

"Ból jest niczym. Bez niego życie byłoby jak potrawa bez soli - zupełnie pozbawione smaku."

"Prostowanie ścieżek losu przynosi często opłakane skutki."

moja ocena:
nie może być inaczej 6/6


czwartek, 20 marca 2014

"RODZINA CASTEEL" Virginia C. Andrews

zdjęcie pochodzi z tej strony

Virginia Cleo Andrews
"Rodzina Casteel"
Wydawnictwo Prószyńska i S-ka
ilość stron: 544

Pierwsza część nowej sagi autorki "Kwiatów na poddaszu".

Tytułowi Casteelowie są najbardziej poniżaną rodziną zamieszkującą Wzgórza Strachu. Mieszkają w małej, biednej izbie, gdzie ledwie starcza na jedzenie. Heaven Leigh Casteel  jest zarazem główną bohaterką i narratorką książki.Przejmuje obowiązki matki i troskilwie zajmuje się młodszym rodzeństem i dziadkami przygotowując posiłki (jeśli akurat mieli coś do jedzenia) i dbając o czystość w ich skromnej chatce. Wszyscy sąsiedzi znają ich sytuację materialną i rodzinną ale żaden nie kwapi się aby im pomóc. Jedyną osobą okazującą im serce jest nauczycielka ze szkoły do której uczęszcza rodzeństwo. Pomimo tak trudnej sytuacji Heaven nie wątpi w lepsze jutro, jest optymistką i wierzy, że jeszcze wszyscy będą szczęśliwi i najedzeni.

Moja opinia:
Książka jest bardzo wciągająca tak jak poprzednia seria tej autorki.  W skrócie muszę przyznać, że nie spotkało mnie tu nic nowego. Pomimo tego książka zdołała mnie zainteresować na tyle, że nie zauważyłam kiedy skończyłam ją czytać. Powiem więcej nawet jestem ciekawa ciągu dalszego. Według mnie jest to powtórka "Kwiatów na poddaszu" - trudna sytuacja rodzinna, trudna sytuacja z rodzicami, kochające się rodzeństwo, tajemnica rodzinna... Czytając ją z każdą stroną czułam, że sytuacja tej rodziny mnie przerasta. Polecam bo przeczytać można i nawet może wciągnąć. Nauczona jednak doświadczeniem serii o rodzeństwie Dollangangerów biorę na wstrzymanie i nie nastawiam się na fenomenalną część drugą i następne tomy. Zobaczymy jak będzie. Tej części daje mocną czwórkę ;)

cytat:

"Pamiętam też, jak zimą ogołocone gałęzie wydawały jękliwe trzaski pod naporem lodowatych podmuchów, a uginające się konary chrobotały o dach chaty przypominającej szopę, kurczowo uczepionej zbocza pasma górskiego, przez mieszkańców Wirginii Zachodniej zwanego Wzgórzami Strachu. Wiatr na Wzgórzach Strachu wył i skowyczał, toteż okoliczni mieszkańcy mieli wystarczający powód, by z niepokojem wyglądać przez swoje małe, brudne okienka. Samo życie na górzystych stokach rodziło strach, zwłaszcza kiedy wiatrowi wtórowało przeciągłe wycie wilków i wrzaski rysi, a leśna zwierzyna włóczyła się wokół obejść. Często znikały małe domowe zwierzęta, a raz na mniej więcej dziesięć lat dziecko przepadało bez wieści."

"Kocham te góry i nienawidzę ich. Tyle mi dają i tyle zabierają. Są groźne i piękne. Bóg pobłogosławił tę krainę i przeklął jej mieszkańców, dlatego człowiek czuje się tu mały i nieważny. Chcę stąd uciec i jednocześnie chcę zostać."

moja ocena:
4/6

wtorek, 18 marca 2014

"IGRZYSKA ŚMIERCI" Suzanne Collins

zdjęcie pochodzi z tej strony

Suzanne Collins
"Igrzyska śmierci"
Wydawnictwo Media Rodzina
ilość stron: 352

Pierwszy tom bestsellerowej trylogii Suzanne Collins.
Jest to historia państwa Panem, które powstało na ruinach dawnej Ameryki Północnej. Państwo podzielone jest na 12 dystryktów z których co roku na tzw. dorzynkach wybiera się dwójkę nastolatków chłopaka i dziewczynę do reprezentowania dystryktu na Głodowych Igrzyskach gdzie uczestniczy stoczą walkę na śmierć i życie.
Główna bohaterką książki jest nastoletnia Katniss Everdeen. Dziewczyna po śmierci ojca mieszka z chorą matką i młodszą siostrą i jest jedyna żywicielką rodziny.
Nadchodzi czerwiec a wraz z nimi dożynki i losowanie, w którym po raz pierwszy będzie brała udział młodsza siostra Katniss.

Moja opinia:
Książka napisana jest genialnie. Akcja skonstruowana po mistrzowsku, trzyma w napięciu od pierwszej strony. Od książki trudno się oderwać i nie sposób o niej nie myśleć.
Główna bohaterka to dziewczyna piękną, odważna, rodzinna, zaradna i twardsza niż nie jeden mężczyzna bardzo mi się spodobała siła jej charakteru.
Ponadto jestem pełna uznania dla autorki, która tak realistycznie wykreowała okrutny świat jakim bez wątpienia jest Panem i ich Głodowe Igrzyska. Autorka projektując rzeczywistość Igrzysk nie poskąpiła nam szczegółów jakimi mogą być nowe nazwy roślin, zwierząt czy potraw.
Książka reklamowana jako "dla młodzieży" ale ja absolutnie się z tym nie zgadzam a nawet myślę, że powinien ją przeczytać każdy bez względu na wiek.

Tak więc życzę Wam "Wesołych Głodowych Igrzysk. I niech los zawsze wam sprzyja!"

cytat:
"- Chcę dowieść, że jestem kimś więcej niż zaledwie pionkiem w ich igrzyskach 
 - Ale nie jesteś kimś więcej. Nikt z nas nie jest. Na tym polegają igrzyska."

moja ocena:
6/6 

sobota, 15 marca 2014

"DUŻA DZIEWCZYNKA" Danielle Steel


Danielle Steel
"Duża dziewczynka"
Wydawnictwo Świat Książki
ilość stron: 319

I tak już się zdradziłam z moją miłością do książek tej autorki więc od razu powiem, że i tym razem mnie nie zawiodła;)

Wiktoria od urodzenia rozczarowała swoich idealnych i pięknych rodziców. Przecież miała być chłopcem! Na dodatek urodziła się pyzata blondyneczka o niebieskich oczach czyli ich całkowite przeciwieństwo. Tata nadał jej imię po starej królowej angielskiej i od urodzenia mówił do niej "duża dziewczynka". Gdy Wiktoria miała 7 lat urodziła się jej młodsza siostrzyczka Grace - tym razem rodzicie byli prze szczęśliwi bo Grace okazała się ich malutką kopią. Śliczna brunetka o ciemnych oczach. Wiktoria pokochała swoją siostrę i wywiązała się między nimi prawdziwa siostrzana więź. Rodzice, a przede wszystkim tata zawsze powtarzał Wiktorii, że ta była ich "ciastem na próbę" po to ażeby Grace wyszła idealnie. Czy wyprowadzka do Nowego Jorku i życie na własny rachunek pomoże Wiktorii uwierzyć w siebie?

Moja opinia:
Książkę czyta się bardzo szybciutko (w moim wypadku był to piątek) ale nie jest to zwykła opowiastka o zwykłej dziewczynce. Autorka zawarła w niej problem niekochanych dzieci nad którymi rodzice się znęcają psychicznie. Przesłanie mówi o tym, że nie wszyscy mogą mieć dzieci i niektórzy nie powinni ich mieć.
Takie książki właśnie lubię: lekkie, miejscami zabawne ale z przesłaniem i dające do myślenia.
Co tu więcej się rozpisywać po prostu, jak dla mnie pozycja trafiona w dziesiątkę.

moja ocena:
6/6
ostatnio za dużo daje 6 ale cóż poradzę na to, że trafiam na takie perełki ;)

czwartek, 13 marca 2014

WHEELER DEALERS

zdjęcie pochodzi z tej strony

"Fani czterech kółek"
Program motoryzacyjny

Dzisiaj z innej beczki. A co - kobieta zmienną jest :)

To co, że kobieta, to co, że nie ma prawa jazdy, to co, że nie zna się kompletnie na motoryzacji, to co, że krzyczy na męża, który buszuje na różnych stronach internetowych poświęconych samochodom. Jestem kobietą i nic co interesujące nie jest mi obce:)

Wheeler Dealers (czyli Fani czterech kółek) jest to brytyjski program motoryzacyjny (uwielbiam ten akcent). Prowadzi go dwóch bardzo sympatycznych fanatyków klasycznych samochodów. Mike ma za zadanie wynaleźć klasyczne auto, kupić go po atrakcyjnej cenie, pilnowanie budżetu, kupowanie potrzebnych części to też jego zadanie a na koniec odcinka sprzedaje odnowione autko z zyskiem. Ed natomiast jest mechanikiem samochodowym, który (moim skromnym zdaniem) potrafi zrobić wszystko (zupełnie jak mój mąż). Budżet odcinka jest ograniczony ale waha się od 1000 do 15000 funtów.
Zazwyczaj Mike sprzedaje z zyskiem auto (liczona jest początkowa cena auta, ceny zakupionych części i lakierowanie a praca Eda jest darmowa tzn. nie jest wliczana w koszta) Zazwyczaj udaje mu się zyskać kilkaset funtów ale nie zawsze, kilka razy zdarzyły się straty.

W programie przedstawiana jest historia danego auta, poszukiwania w miarę utrzymanego modelu, zakup i nareszcie to co lubię najbardziej - prace remontowe, od lakierowania aż do ... no właśnie nie wiem czego bo tak mało się na tym znam ale robi tam wszystko dosłownie. Najlepsze jest to, że naprawiając dana rzecz opisuje ją i daje praktyczne rady jak co robić. Oczywiście tylko mechanik jest w stanie zrozumieć co on mówi ale mimo to uwielbiam ten program bo bardzo mi się podoba jak powstaje coś pięknego z takiego powiedzmy sobie wprost - mało wyjściowego wehikułu.
Samochody, które poddawane są czarodziejskim zabiegom Eda to klasyki motoryzacji takie jak: Porsche 924, Austin Mini, Buggy, Jaguar XJS, BMW M5 i wiele innych wspaniałych aut. Uwaga! Uwaga! w 10 serii, która będzie już od 21 marca Panowie zajmą się naszą poczciwą Syrenką!


środa, 12 marca 2014

"POWTÓRKA Z MORDERSTWA" Monika Szwaja

zdjęcie pochodzi z tej strony

Monika Szwaja
'Powtórka z morderstwa"
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
ilość stron: 302

Monika Szwaja i kryminał - jak dla mnie brzmi nieprawdopodobnie. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Ewelina Proszkowska jest dyrektorką szczecińskiej telewizji. Dyrektorką dość specyficzną, uwielbiającą jak ktoś się do niej łasi i "spija z jej ust wszelkie mądrości", do wszystkiego się przyczepia i tylko jej pupilki nie są narażone na krytykę i/lub odebranie im programu. Nie trudno się domyślić, że nie jest powszechnie lubiana, dlatego kiedy ktoś ją morduje podejrzanych jest mnóstwo.
Śledztwem zajmują się policjanci z lokalnej komendy oraz... Ilonka Dymek "Karambol" jedna z dziennikarek.

Moja opinia:
Łatwa, lekka i przyjemna książka - teoretycznie zapowiadała się, że ja połknę w jeden no może dwa wieczory - w praktyce wyszły niemal dwa tygodnie... Książka zainteresowała mnie dopiero na ok 210 stronie. No ja mam po prostu taki gust, że romans musi być i koniec... Nie była do końca taka ostatecznie nudna ponieważ skutecznie ubarwiała ją postać Ilonki Karambol i jej kochanego pieska Gizma (mopsa). Tak więc nie była wcale taka zła ale mnie nie porwała. Oczywiście nie zraża mnie to do Twórczości Pani Moniki Szwai (Szwai czy Szwaja?).

cytat:

"Zabójstwo to głupia rzecz. Ja bym na panów miejscu szukała jakiegoś idioty, względnie kryptoidioty."

"Kobitka w stanie furii robi się bardzo silna. Zwłaszcza dwie kobitki."

moja ocena:
4,5/6


wtorek, 11 marca 2014

"ZIELONE DRZWI" Katarzyna Grochola

zdjęcie pochodzi z tej strony

Katarzyna Grochola
"Zielone drzwi"
Wydawnictwo Literackie
ilość stron: 408

Książka ta pokazuje, że najlepsze scenariusze pisze nasze życie. "Zielone drzwi" to biografia autorki napisana bardzo w stylu Pani Kasi czyli zabawnie, wzruszająco i po prostu prawdziwie.
Dzięki tej autobiografii możemy dowiedzieć się ile bohaterowie innych książek Grocholi mają z samej autorki, ile z jej znajomych, jakie wydarzenia są prawdziwe a jakie całkowicie zmyślone.
Kraina po której oprowadza nas autorka to piękna kraina jej dzieciństwa, wczesnej młodości i dorosłości aż po dzień dzisiejszy. Pokazuje nam bez zbędnego kolorytu swoje życie "od kuchni". Opowiada nam o swojej pierwszej miłości, o niespełnionych marzeniach, o pierwszej pracy, przedstawia nam swoje przyjaźnie, opisuje pierwszą książkę.

Moja opinia:

Czytając tę historię nie spodziewałam się, że osoba pisząca takie radosne, dobre i pozytywne książki miała takie ciężkie przeżycia i naprawdę, po tej lekturze inaczej patrzę na Panią Kasię.
Pełna podziwu jestem a hasło "co cię nie zabije to cię wzmocni" jest tu jak najbardziej na miejscu.
Czytając o młodości autorki zaśmiewałam się do łez z jej szalonych pomysłów i niesamowitych wspomnień związanych ze swoją klasą, nauczycielami, szkołą.
Piękna i pozytywna książka, pokazująca, że nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia bo jak powiedział ks. Twardowski:
"(...) nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka
to otwiera okno(...)"


cytaty:

"Każde zdarzenie, o którym piszę, miało miejsce. Każda osoba, o której piszę, istniała naprawdę. Każda moja miłość była prawdziwa. To jest moje życie."

"Obiecałam sobie nigdy, ale to nigdy nie oceniać ludzi. Bo nigdy nie wiemy, co się kryje pod pozorami ludzkich motywacji i zachowań."

"Zakochałam się. Zakochałam się potwornie, absolutnie, bezwzględnie, bezrozumnie, na zawsze."

"Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć."

moja ocena:
6/6


 

piątek, 7 marca 2014

"TRIUMF OWIEC" Leonie Swann

zdjęcie pochodzi z tej strony

Leonie Swann
"Triumf owiec"
Wydawnictwo "AMBER"
ilość stron: 463


UWAGA SPOILER!


Tak oto znowu spotykamy się z sympatycznym stadem i jego pasterką Rebeką. Owieczki zostawiły za sobą piękne zielone irlandzkie pastwisko i wybrały się w długo oczekiwaną podróż do Europy. Stado trafia do Francji. Przeprowadzka oprócz plusów ma też swoje minusy - ludzie mówiący w dziwnym języku ("skrzeczący"), bliskie sąsiedztwo starego zamczyska (które było kiedyś szpitalem dla chorych psychicznie), tajemniczy potwór Garou oraz ... kozy nowe sąsiadki naszych bohaterek. Owieczki oczywiście postanawiają przeprowadzić własne śledztwo mające na celu zidentyfikowanie tajemniczego Garou. Ufff, zapowiada się wspaniale? Tak jest w rzeczy samej!

Moja opinia:

Książka nie rozczarowała mnie w najmniejszym stopniu. Nasze wspaniałe owieczki nie straciły nic ze swojej mądrości w odbieraniu świata i ocenianiu ludzi.
Wystarczy przeczytać poniższe cytaty - mówią same za siebie: ta książka jest warta przeczytania.

cytaty:

"- Tylko Megara głosowała za Madame Fronsac? - zapytała Panna Maple - A pomimo tego... - Megara miała najwięcej głosów - wyjaśniła Amaltea. - Każdy ma tyle głosów, ile chce. Tak jest sprawiedliwie. Kto zna największą liczbę, ten jest najmądrzejszy. Ten powinien decydować. - Jaka była największa liczba? - Zielona - powiedziała Amaltea. - Zieleń to nie jest liczba - odparła Wrzosowata. - Zieleń to tak wielka liczba, że do tej pory nikt jeszcze o niej nie słyszał! - No to może Błękit jest jeszcze większą liczbą? - zapytała Wrzosowata. Oczy jej błyszczały. - Penelopa też tak mówiła. - I co? - Rozstrzygnęłyśmy to pod drzewem za pomocą rogów. Zawsze tak u nas jest. Mówimy o tym "demokracja". Proste, co? "

"-Co jedna koza może zrobić wilkowi? -Może mu śmierdzieć."

"- A co, jeśli będzie padał śnieg? - spytał Ramzes. - Nie będzie padał śnieg - zapewnił Otello. - A co, jeśli nie znajdziemy Chmurki? - zapytała Bystra. - Znajdziemy Chmurkę - stwierdził Otello zdecydowanie. Owce spojrzały na niego z uznaniem. Pomyślał o wszystkim."

moja ocena:
6+/6

czwartek, 6 marca 2014

"SPRAWIEDLIWOŚĆ OWIEC" Leonie Swann

zdjęcie pochodzi z tej strony


Leonie Swann
"Sprawiedliwość owiec"
Wydawnictwo "AMBER"
ilość stron: 384


George był świetnym pasterzem, ba! dla swoich owieczek najlepszym! Owieczki go uwielbiały bo je karmił pysznymi burakami, czytał im książki, rozmawiał z nimi a przede wszystkim jak nikt je rozumiał. Owieczki doznają szoku gdy pewnego ranka odkrywają, że ich ukochany pasterz nie żyje. Całym stadem postanawiają odnaleźć mordercę bo to, że nie była to śmierć naturalna pozwala im twierdzić szpadel sterczący z ciała Georga.

Moja opinia:

Książkę pokochałam od pierwszych jej słów a zaczyna sie tak:

" Jeszcze wczoraj był zdrowy - powiedziała Matylda, nerwowo strzygąc uszami.
- To nie ma nic do rzeczy - zauważył Sir Ritchfield, najstarszy tryk w stadzie. 
- Nie umarł na chorobę. Szpadel to nie choroba."

Z każdą stroną coraz bardziej rozczulały mnie owieczki, które niczym dzieci mówiły szczerze tak jak widzą świat. Książka jest niesamowicie zabawna i wciągająca.
Czytałam ją w szpitalu i pomimo niesprzyjających okoliczności śmiałam się do rozpuku. 
Wystarczy przeczytać poniższe cytaty (w książce jest takich mnóstwo!)

"Owce nie należą do stworzeń gadatliwych. A to dlatego, że pyszczki mają często pełne trawy, a czasem trawę mają i w głowie."

"Sprawiedliwość jest wtedy, kiedy możesz biegać i paść się, gdzie chcesz. Kiedy możesz walczyć o swoje. Kiedy nikt ci niczego nie kradnie i nie zabrania iść własną drogą. To jest sprawiedliwość." - czyż to nie piękne w swej prostocie?

"Nadzieja jest czasem tak wielka, że nie można jej znieść."

Co tu się dużo rozpisywać po prostu filozoficzny kryminał pełną gębą!

moja ocena:
nie może być nic innego jak 6/6 a nawet 6+

środa, 5 marca 2014

"STATECZNA I POSTRZELONA" Monika Szwaja

zdjęcie pochodzi z tej strony

Monika Szwaja
"Stateczna i Postrzelona"
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
ilość stron: 422

Emilka (tytułowa postrzelona) żyje jak pączek w maśle. Ma wszystko dzięki swojemu narzeczonemu biznesmenowi, który nosi ją na rękach i obsypuje pięknymi prezentami. Ludmiła (zwana Lulą) jest samotną trzydziestopięcioletnią kustoszką w muzeum. Życie obu biegnie swoim torem, do czasu kiedy pewnego dnia do domu Emilki wpada brygada antyterrorystyczna aresztując jej narzeczonego Leszka, który okazuje się być gangsterem o wiele mówiącym pseudonimie "KAŁACH".
Zrozpaczona Emilka przeprowadza się do przyjaciółki.
Obie znajdują się w takim punkcie, że chcą zmienić swoje życie. Zbieg wypadków zaprowadza je do "Rotmistrzówki" we wsi Marysin gdzie wraz ze znajomymi Luli i starszą Panią zwaną przez wszystkich Babcią decydują się otworzyć ośrodek agroturystyczny.

Moja opinia:

Takie książki lubię. Pozytywne, lekkie i takie przyjemne. Czytało się dosyć dobrze, ale ze względu na to, że książka jest napisana w formie pamiętnika prowadzonego naprzemiennie przez tytułowe bohaterki, to czasem już mi się myliło kto co pisze. Przy takich książkach można zapomnieć o świecie (i o obiedzie dla męża) ale przecież o to chodzi. Bardzo łatwo weszłam w świat Rotmistrzówki i jej mieszkańców a ciepła atmosfera tam panująca sprawiła, że poczułam się jak w domu. Nie powiem, że książka nie jest przewidywalna - bo jest - ale nic mi to nie przeszkadzało. Idealna na słoneczny weekend i wakacje.

moja ocena:
5/6

wtorek, 4 marca 2014

"KTO WIATR SIEJE" Virginia C. Andrews

zdjęcie pochodzi z tej strony


Virginia Cleo Andrews
"Kto wiatr sieje"
Wydawnictwo Świat Książki
ilość stron: 464

UWAGA SPOILER!

Historia zatacza koło. Rodzeństwo żyjące jak małżeństwo powraca do domu, w którym byli więzieni przez lata, w którym doznali tyle krzywd i rozczarowań.
Chris i Cathy przyjechali do Foxworth Hall na zaproszenie Barta. Niedługo ma świętować swoje 25 urodziny i z tego powodu chce wydać huczne przyjęcie. Jest jest jeszcze jeden powód do świętowania - w dniu jego urodzin ma zostać otwarty testament jego babki, według którego to on zostanie prawowitym właścicielem rezydencji. Do Foxwarth Hall zjeżdża się cała rodzina: Jory razem z Melody (światowej sławy tancerze) oraz Cindy, która wyrosła na piękna szesnastolatkę. Czy limit nieszczęść przeznaczonych na tę rodzinę nareszcie się wyczerpał?

Moja opinia:

Ufff...ostatnia część (przynajmniej ja nie mam zamiaru więcej czytać). Chociaż ta część jest znacznie lepsza od poprzedniej niestety nie ustępuje jej brutalnością. Wyobraźnia autorki wzrosła od czasów "Kwiatów na poddaszu" ale to nie jest koniecznie dobrze. Zdarzenia i zachowania, w ogóle cała akcja jest mocno przerysowana. Czytając książkę czułam, że emocje z niej bijące mnie przytłaczają. Za dużo tego wszystkiego, tych emocji, cierpień, intryg, niesamowitych zbiegów okoliczności. Nie - dość!
Muszę przyznać, że z ulgą żegnam się z rodziną Dollangangerów - tęsknić nie będę.
Nie żałuję przeczytania tej serii po prostu nie trafiła w mój gust (oprócz części pierwszej). Daje szansę autorce na odrobienie strat - niebawem opinia o "Rodzinie Casteel" nowej serii...


cytat:

"Życie w Foxworth Hall podobne jest do jakiejś ponurej, mrocznej i tajemniczej powieści. Najgorsze, że to rzeczywistość."

moja ocena:
3,5/6

poniedziałek, 3 marca 2014

MARCOWE PLANY




Takie są moje marcowe plany.

Od dołu:

1. GRA ANIOŁA - Carlos R. Zafón
2. DUŻA DZIEWCZYNKA - Danielle Steel
3. CUKIERNIA POD AMOREM tomy I, II, III - Małgorzata Gutowska - Adamczyk
4. POWTÓRKA Z MORDERSTWA - Monika Szwaja
5. STATECZNA I POSTRZELONA - Monika Szwaja

"A JEŚLI CIERNIE" Virginia C. Andrews

zdjęcie pochodzi z tej strony

Virginia Cleo Andrews
"A jeśli ciernie"
Wydawnictwo Świat Książki
ilość stron: 432


UWAGA SPOILER!

To już nasze trzecie spotkanie z rodzeństwem Dollangangerów. Z całej czwórki rodzeństwa pozostała tylko dwójka. Chris i Cathy starają się żyć normalnie a przynajmniej stwarzać pozory normalności. Mieszkają w Kalifornii jak małżeństwo, z dwoma synami Cathy: Bartem i Jorym oraz adoptowaną córeczką Cindy. Młodszy syn (Bart) stale przysparza kłopotów rodzicom gdyż jest zazdrosny o swoje (w jego mniemaniu doskonałe i bardziej kochane) rodzeństwo.
Pewnego dnia do domu obok sprowadza się tajemnicza starsza kobieta ze swoim lokajem. Poprzez rozmowy z Bartem zaskarbia sobie jego sympatię i zaufanie. Chłopiec w tajemnicy przed rodzicami odwiedza kobietę.

Moja opinia:

Moje trzecie spotkanie z rodzeństwem okazało się najgorsze. Książka jak dla mnie zbyt brutalna a z każdą kartką bardziej. Wręcz czuć jad wylewający się z książki za pośrednictwem Barta. Wprost trudno uwierzyć w zachowanie chłopca i jego bezwzględność w stosunku do innych. Przeczytałam tylko i wyłącznie ze względu na to, że na półce czekała już czwarta część i po prostu musiałam wiedzieć co się wydarzy w trzeciej. Książka wzbudza emocje - oczywiście - ale u mnie tylko negatywne.

moja ocena:
2/6