Strona główna

wtorek, 29 grudnia 2015

"DZIEWCZYNA Z POCIĄGU" Paula Hawkins

Paula Hawkins
"Dziewczyna z pociągu"
Wydawnictwo "Świat Książki"
ilość stron: 328

Podobno Stephen King nie mógł się oderwać przez całą noc... cóż ja mogłam :)

Każdego dnia Rachel dojeżdża do pracy tym samym pociągiem o tej samej godzinie. Za każdym razem obserwuje domy stojące przy torach a szczególnie jeden z nich ją zafascynował. Nawet nie tyle sam dom  ją fascynuje co jego mieszkańcy, którzy w oczach Rachel tworzą nad wyraz udaną parę. Zaczyna jej się nawet wydawać, że zna tych ludzi i zazdrości im doskonałego życia jakie według niej muszą prowadzić.
Nagle pewnego dnia widzi coś co nie mieści się jej w głowie, coś tak wstrząsającego, że postanawia wysiąść z pociągu i oto nareszcie może stać się częścią życia, idealnego życia, które tak długi czas obserwuje.

Moja opinia:
Wszystko byłoby dobrze, naprawdę, książka ma potencjał. Niestety całkowicie mi się przejadła zanim nawet zaczęłam ją czytać. Ta cała "histeria" związana z tą książką sprawiła, że oczekiwałam czegoś naprawdę nadzwyczajnego przez duże N! Książka nie była zła co to to nie ale nie była wystarczająca :) Akcja i owszem wartka i warta nieprzespanej nocy. Bohaterowie barwni to prawda ale główna bohaterka bardzo irytująca i taka... nie wiem jak ją nazwać "rozmemłana", powolna, zakompleksiona.
Zakończenie może i jest zaskakujące bo ja nie domyśliłam się kto, co i jak ale prawdą jest też fakt, że nawet nie próbowałam zgadywać jak książka się skończy bo mnie to najzwyczajniej w świecie nie interesowało za bardzo.
Niestety trochę szkoda czasu na debiutancką powieść autorki. Jak dla mnie przereklamowana i to bardzo.


moja ocena:
●●●
3/10


Jak Wam minęły święta? Mam nadzieje, że wszyscy wypoczęci i naładowani powrócili do swoich codziennych obowiązków. Ja najedzona i wypoczęta wróciłam do pracy ale już tuż tuż NOWY ROK i zabawa do rana a wraz z nim długi weekend :)


nie wyobrażam sobie Świąt bez Kevina :)

szkoda, że tylko raz w roku mogę ciszyć się widokiem mojej kolorowej choinki





środa, 23 grudnia 2015

Najpięknieszy czas

Makowiec w piekarniku, pierniczki w puszkach, ciasteczka rozłożone, pasztet w lodówce
a galareta na balkonie, choinka pięknie ubrana, mieszkanie wysprzątane i pachnące, ahhh
to nieomylne sygnały, że już tuż tuż święta się zbliżają.
Najpiękniejszy czas oto nastał i z tej okazji chciałabym złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia Wesołych Świąt.

Świąt pachnących domowymi wypiekami,
świąt przyozdobionych tak pięknie, jak nasze choinki,
świąt spędzonych w najpiękniejszej - domowej atmosferze,
świąt pełnych uścisków i ciepłych uśmiechów,
świąt, które dodają pozytywnej energii,
świąt najpiękniejszych i najsmaczniejszych.

WSZYSTKIEGO DOBREGO!

piątek, 11 grudnia 2015

"BUŹKA" Sophie Hannah

Sophie Hannah
"Buźka"
Wydawnictwo Literackie
ilość stron: 385

Matka rozpozna swoje dziecko zawsze i wszędzie. Po zachowaniu, po płaczu, grymasie czy uśmiechu, nawet takie kilkutygodniowe niemowlę. Czy oby na pewno?
Alice Fancourt to świeżo upieczona mama, zakochana w swojej córeczce bez pamięci. Za namową teściowej postanawia po raz pierwszy zostawić dziecko pod opieką ojca i wyjść z domu. Gdy wraca po dwóch godzinach zastaje męża śpiącego w sypialni przerażona biegnie do pokoju córki gdzie odkrywa iż niemowlę leżące w kołysce wcale nie jest jej córką!
Mąż i teściowa przekonują ją, że się myli, że nikt nie podmienił jej dziecka jednak matka wie lepiej.
Do akcji wkracza policja i postanawia zrobić testy DNA, jednak nie zdążą ponieważ Alice wraz z dzieckiem znikają z rezydencji Fancourtów...

 Moja opinia:

 Na tę książkę polowałam już od dłuższego czasu. Tak mnie zaciekawił opis, że jak tylko ją dostałam w swoje ręce to nie czekałam na nic tylko od razu zatopiłam się w lekturze. Po opisie można stwierdzić, iż jest to obiecujący thriller psychologiczny jednak w rzeczywistości nie jest już tak różowo. Nie wiem dlaczego ale akcja mnie nie porwała. Jak dla mnie mało zaskoczeń mi fundowała autorka i mało ciekawych zwrotów akcji. Nastawiłam się na bardzo zaskakujące zakończenie, które obiecywało mnóstwo czytelników jednak i tu się zawiodłam. Może zbyt dużo oczekiwałam i niepotrzebnie tak się nastawiłam?


"Teraz widzę, że tragedie nie zawsze spadają niczym grom z jasnego nieba.
Czasami nadciągają niczym zła pogoda, podkradają się i zostają na dłużej, z każdym mijającym dniem przybierając na sile"



moja ocena:
●●●●
4/10


Moja tak długa nieobecność w cyberprzestrzeni spowodowana jest, a jakże - ŚWIĘTAMI :)
W tym roku wcześniej ogarnęła mnie świąteczna gorączka i już pucuje wszystko, kupuję dekoracje i planuje wypieki, które zaczynam już dzisiaj.
Uwielbiam święta jak większość z nas, i chociaż przy wigilijnym stole bezustannie brakuje nam kochanych babci i dziadziusia, to i tak w te dni jesteśmy szczęśliwi bo jesteśmy wszyscy RAZEM!


niedziela, 15 listopada 2015

"W NASZYM DOMU" Jodi Picoult

Jodi Picoult
"W naszym domu"
Wydawnictwo: "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 693

Jacob Hunt jest nastolatkiem ale nie takim typowym , zwyczajnym chłopakiem - cierpi na zespół Aspargera i właśnie to go odróżnia od innych. Na pierwszy rzut oka jest normalnym, inteligentnym młodym mężczyzną, dopiero po chwili można zauważyć, że nigdy nie patrzy rozmówcy w oczy, nie potrafi odczytywać sygnałów wysyłanych przez społeczeństwo a każde odstępstwo od codziennego rozkładu dnia prowadzi do ataku gniewu. Dla innych błahostka taka jak kolor ubioru to dla Jacoba trauma , która potrafi doprowadzić go do furii. Ludzie cierpiący na zespół Aspargera często mają obsesyjne wręcz zamiłowania do jednej konkretnej dziedziny, dla Jacoba jest to kryminologia. Chłopak pojawia się w wielu miejscach przestępstw i "pomaga" policji rozwiązywać zagadki kryminalne a jego ulubionym programem w telewizji są "Pogromcy zbrodni". Często w domu inscenizuje miejsca zbrodni i każe mamie odgadywać kto jest zabójcą.
Pewnego dnia policja odnajduje porzucone zwłoki nastoletniej Jess instruktorki Jacoba, która pomagała mu funkcjonować w społeczeństwie. Głównym podejrzanym staje się oczywiście Jacob. Cechy charakterystyczne dla osób cierpiących na zespól Aspargera utwierdzają policję w przekonaniu, że jest on zabójcą. Jacob zostaje oskarżony o morderstwo.

Moja opinia:
Po raz kolejny autorka zachwyciła mnie trzeźwym podejściem do tematu jak i samym tematem, który powiedzmy sobie wprost - jest ciężki. Autorka pokazuje nam życie młodego chłopca cierpiącego na zespół Aspargera. Ukazuje jego dobre i złe strony. Jestem przekonana, że musiała poświęcić wiele czasu na zgłębienie tematu tak trudnego jakim jest upośledzenie.
Ja swego czasu przez rok pracowałam we Francji na wolontariacie z osobami z upośledzeniem umysłowym. Wiem jak trudno z takimi osobami nawiązać i utrzymać kontakt a historia ich choroby potrafi być bardzo obszerna i ciągnąć się od narodzin. Mimo wszystko praca ta nauczyła mnie czegoś i to coś zostanie już ze mną na zawsze.
Autorka posiada niesamowity dar jakim jest niewątpliwie łatwość przekazywania myśli nawet tych najbardziej skomplikowanych. Książkę czyta się niesamowicie szybko i płynnie nie tracąc ani chwili na zastanowienie co się właściwie dzieje. Każdą bez wyjątku powieść autorki traktuję jak cudowną podróż nie tylko z bohaterami ale także i chyba przede wszystkim emocjonalną podróż w głąb siebie.
Książka podzielona jest na rozdziały a w każdym z nich narratorem jest kto inny: Jacob, Emma jego mama, Theo jego młodszy brat lub Olivier - obrońca Jacoba, dzięki temu zabiegowi poznajemy życie i emocje nie tylko Jacoba ale przede wszystkim ludzi z nim współżyjących i przeżywających razem z nim każdy dzień. Czytając książkę nie byłam ciekawa zakończenia, wątek kryminalny uplasował się jak dla mnie na drugim miejscu. Czytanie książki i poznawanie Jacoba i jego rodziny to była prawdziwa frajda i uczta. Z żalem pożegnałam się z moimi bohaterami.

moja ocena:
●●●●●●●○○ 
7/10

Wielkimi krokami zbliża się czas, w którym robię sobie przerwę od wszystkiego i czas poświęcam tylko bliskim i obowiązkom domowym, których przed świętami jest bez liku. Do grudnia jeszcze chwilka jest dlatego myślę, że jeszcze kilka książek się tu ukaże ale od początku grudnia poświęcam się tylko wypiekom i porządkom :) Święta, Święta jak ja kocham święta !

wtorek, 3 listopada 2015

"CO NAS NIE ZABIJE" Dawid Lagercrantz

Dawid Lagercrantz
"Co nas nie zabije"
Wydawnictwo: "Czarna Owca"
ilość stron: 504

Kontynuacja bestsellerowej trylogii "Millenium".

"Mikael Blomkvist się skończył" tak krzyczą wszystkie nagłówki gazet. Bo super dziennikarz rzeczywiście się wypalił, przechodzi kryzys i poważnie zastanawia się nad porzuceniem zawodu dziennikarza śledczego, który do tej pory sprawiał mu wiele satysfakcji. Lisbeth Salander nasza ulubiona i najzdolniejsza hakerka, bierze udział w ryzykownym napadzie hakerskim. Drogi dawnych przyjaciół spotykają się z chwilą gdy światowej sławy profesor Balder kontaktuje się z Mikaelem i prosi go o pomoc. Mikael po chwili zwątpienia i wahania rozpoczyna pracę nad sensacyjnym artykułem, który może się przyczynić do jego wielkiego COME BACK-u. 

Moja opinia:

Chociaż trylogię Millenium czytałam już kilka lat temu to dobrze pamiętam ten niepowtarzalny klimat i rewelacyjny styl, który urzeka czytelnika od pierwszych stron powieści. Po kolejną część sięgałam z lękiem i mieszanymi uczuciami. Nie zawiodłam się i z całym przekonaniem stwierdzam, że było warto! Czuć "starego, dobrego" Larssona i myślę, że autor może czuć się dumny ze swojego dzieła. Z jednej strony czuć, że jest to nijako kontynuacja dzieła Larssona ale z drugiej autor zapowiadał, że ma być to zupełnie osobny byt. No z tym akurat bym się nie zgodziła, jak dla mnie jest to kontynuacja pełną gębą, ale to nie przeszkadza w pozytywnym odbiorze całości. W książce znajdziemy to czego szukamy w dobrym kryminale: intryga, tajemnica, morderstwo a pełna napięcia i niespodziewanych zwrotów akcja nie da nam łatwo o sobie zapomnieć. 
Czekam na kolejne części, które podobno mają się pojawić z umiarkowaną niecierpliwością. Może przy następnych pozycjach poznamy trochę bardziej styl Pana Lagercrantza.

"... wyrzuty sumienia mają zawsze nie ci, co trzeba. Tych, którzy naprawdę przysparzają światu cierpienia, nic to nie obchodzi. A ci, którzy walczą po stronie dobra, zmagają się z poczuciem winy."

moja ocena:
●●●●●●●○ 
8/10



wtorek, 20 października 2015

"TO, CO ZOSTAŁO" Jodi Picoult

Jodi Picoult
"To, co zostało"
Wydawnictwo: "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 558


Moja ukochana autorka zbiera u mnie same dobre oceny jak 8 czy 9 zazwyczaj, niestety nie tym razem. O nie! Tym razem zasługuje na najwyższą, okrąglutką 10!
Jodi Picoult nigdy nie unika tematów trudnych i kontrowersyjnych, a wręcz przeciwnie - dzielnie stawia im czoła. Tym razem przeszła samą siebie i wspaniale opisała to o czym trudno nam mówić do dzisiaj.



"Świat niczego się nie nauczył.Rozejrzyj się.Nadal mamy czystki etniczne.Dyskryminację{...}Byłam pewna,że przeżyłam po to.aby coś takiego nigdy się już nie zdarzyło,ale chyba się myliłam.Bo to się wciąż dzieje,Sage.Każdego dnia."

Sage Singer nie jest typową młodą dziewczyną. Jest typem samotniczki, którą ludzie wręcz przerażają. Nawet jej praca to odzwierciedla - Sage jest piekarzem, która najlepiej czuje się w nocy, w kuchni brudna od mąki i owładnięta zapachem wypieków. Zrozpaczona po śmierci matki, o którą się tak naprawdę obwinia, uczęszcza na spotkania grupy wsparcia. Na spotkaniach poznaje i zaprzyjaźnia się ze starszym panem Josefem. Spotkanie Josefa jest znamienne dla Sage - odmienia całkowicie jej życie. Pewnego dnia mężczyzna prosi dziewczynę o dość nietypową przysługę - prosi ją aby ta pomogła mu umrzeć. Jaką straszną tajemnicę skrywa mężczyzna, który chce pożegnać się z życiem? Tajemnica sięga czasów II wojny światowej i jest okrutna, naprawdę straszna.

Moja opinia:

"...wiem jaką siłę ma opowieść. Może zmienić bieg historii. Może ocalić życie. Ale można też w niej zatonąć na dobre". " Ta powieść Pani Picoult właśnie taka jest. Można się w niej zatopić, zatonąć na dobre. Dopóki nie przeczytamy ostatniego słowa nie spoczniemy. Książka porusza ważne wydarzenia, o których nie wolno nam zapomnieć. Wydarzenia II wojny światowej tak bliskie przede wszystkim nam, Polakom. Jest to pierwsza książka, której udało się wycisnąć łzę z mego oka. Nigdy nie płaczę przy książce czy filmie ale tym razem nie umiałam i nie chciałam się powstrzymać. 
Przepięknie napisana prawda, bo każdy z nas jakaś prawdę ma, nawet nazista, nawet zbrodniarz. Książka pokazuje wydarzenia widziane oczyma zarówno ofiary jaki i oprawcy, kata. Tę pozycję przeczytać należy, należy się wzruszyć i zapłakać nad losem wszystkich pokrzywdzonych. Dzięki taj pozycji historia odradza się i nie daje nam zapomnieć, bo tego zrobić nam nie wolno. Autorka przypomina nam, że żadne przestępstwo nie może ulec przedawnieniu, a zbrodniarzy winnych ludobójstwa należy ścigać nawet na "końcu świata" w odległej Ameryce i bez względu na ich wiek nic nie może im ujść na sucho. 
Dziękuje autorce za to, że tak sumiennie przygotowała się do napisania książki. Niczego nie ubarwiając i nie zatajając. Dziękuję za to, że pokazała, że literatura obyczajowa to nie zawsze znaczy "lekka".
Książka wzbudzała we mnie skrajne emocje od litości i sympatii po złość i nienawiść.  Uwielbiam to i właśnie dlatego kocham czytać.

"Z głębi serca tkałam słowa na podobieństwo pajęczej nici i tchnęłam w nie życie. Wszak po to czytamy książki, prawda? By sobie uświadomić, że czegokolwiek doświadczamy,
nie jesteśmy jedyni."


cytaty:



"Nie wiem, co najtrudniej nam jest ścierpieć w śmierci. Może jednostronna komunikację, niemożność zapytania ukochanej osoby, czy ja bolało, czy teraz jest szczęśliwa tam, gdzie jest… jeśli gdzieś jest w ogóle. W śmierci nie kropka jest najgorsza, tylko znak zapytania."



"Bo czasem, aby przeżyć kolejny dzień, trzeba mieć ku temu jakiś powód."



"Nie wierzę w Boga. Ale siedząc tam, w sali pełnej osób, które czują coś innego, uświadamiam sobie, że wierzę w ludzi. W ich moc pomagania sobie nawzajem, niezachwiany opór wobec przeciwności losu. Wierzę, że niezwykłe zawsze weźmie górę nad pospolitym. I wierzę, że nadzieja – choćby tylko w lepsze jutro – to najpotężniejszy narkotyk na tej planecie."
 


moja ocena:
●●●●●●●
10/10

najlepiej czuje się w piżamie :)


piątek, 16 października 2015

"CZWARTA OFIARA" Mari Jungstedt

Mari Jungstedt
"Czwarta ofiara"
Wydawnictwo: "Bellona"
ilość stron: 389

Dzięki książce ponownie gościłam u starych znajomych na przepięknej wyspie.

Na naszej ukochanej Gotlandii dochodzi do napadu na bank i kradzieży kilku worków z pieniędzmi. Napastnicy właściwie rabują pieniądze sprzed banku z konwoju. Podczas ucieczki potrącają kilkuletnią dziewczynkę, która wyjechała na ulicę rowerem. Policja wszczyna śledztwo i szybko trafia na ślad rabusiów na pobliskiej opuszczonej farmie, jednak z chwilą rewizji domu okazuje się, że bandyci zdążyli uciec...
Cofamy się do roku 1994, w którym to roku poznajemy dziewczynę imieniem Terese. Nastolatka pochodzi z rodziny patologicznej i trafia do domu zastępczego.

Moja opinia:

Kolejna przygoda przesympatycznego komisarza Knutasa i jego partnerki Karin, w rolach głównych - bardzo mi się spodobała. Wartka akcja pełna zwrotów i szalonego tempa to jest to co lubię.
Jeśli już ktoś raz poznał twórczość Pani Jungstedt, to na pewno ta pozycja przypadnie mu do gustu. Dzięki temu, że czytałam poprzednie książki tej autorki, bardzo łatwo wczułam się w ten klimat, a na Gotlandii poczułam się jak u siebie.
Mimo tego, że książka jest dość przewidywalna (a musicie wiedzieć, że nie znoszę tego, szczególnie w kryminałach) to dobrze się ją czytało.
Polecam, gwarantowane kilka godzin spędzonych na przepięknej wyspie w wyjątkowym towarzystwie.

moja ocena:
●●●●●●●○○ 
7/10

środa, 7 października 2015

"DZIESIĄTY KRĄG" Jodi Picoult

Jodi Picoult
"Dziesiąty krąg"
Wydawnictwo "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 363

"Nie ma siły bez słabości, bez ciemności nie zapłonie żadne światło, a bez straty nie będzie miłości."

Trixie jest oczkiem w głowie swoich rodziców (Daniela i Laury), a szczególnie taty, który dzięki swojej pracy może spędzać dużo czasu z dziewczyną w domu.
Trixie jest typową nastolatką z typowymi dla jej wieku problemami. Sprawy sercowe to chyba największe zmartwienia każdej nastolatki na świecie. Trixie jest zakochana z wzajemnością w Jansonie - najpopularniejszym chłopaku w szkole. Jednak po pewnym czasie chłopak zrywa z nastolatką, co dla niej jest katastrofą równą końcu świata. Dziewczyna wraz ze swoją przyjaciółką obmyślają plan, dzięki któremu chłopak ma wrócić na kolanach do Trixie. Plan obejmuje prowokacyjne zachowanie dziewczyny podczas imprezy czym ma wzbudzić zazdrości u Jansona. Niestety dość odważny pomysł wymyka się z pod kontroli dziewczyn, w wyniku czego Trixie zostaje zgwałcona przez byłego chłopaka.
Janson jest lubiany w szkole i nikt z uczniów nie wierzy, że mógł zrobić coś tak strasznego swojej byłej dziewczynie. Uczniowie odwracają się od Trixie obwiniając ją o zmyślenie wszystkiego i chęć odegrania się na chłopaku za to, że ją rzucił.
Tylko tata wierzy jej bezgranicznie i staje murem za córką, chroniąc ją i stając się jej najlepszym przyjacielem.

Moja opinia:

Magia książek Jodi Picoult sprawia, że każda jej książka, bez względu na poruszaną tematykę jest dla mnie rewelacyjna! Książka opowiada przede wszystkim o fantastycznej relacji córka - ojciec, na której stworzenie nigdy nie jest za późno.
Pisarka posiada niesamowitą zdolność gry na emocjach czytelnika. Wszystkie postaci nakreślone są bardzo plastycznie i barwnie, dzięki czemu czytelnik nie ma problemu z wyobrażeniem sobie bohaterów. Cały bagaż emocjonalny każdej z osób jest wyraźnie zaznaczony w tej historii co czynią ją bardzo realistyczną. Relacje rodzinne też odgrywają tutaj zasadniczą rolę. Autorka pokazała jak kruche jest szczęście rodzinne i jak od każdego z nas ono zależy.
Cała fabuła może być uznana za przestrogę dla młodych ludzi (nie tylko dla dziewcząt) w okresie dojrzewania, ukazuje jak jedna niewłaściwa decyzja może zaważyć na całym życiu.
Super pomysłem jest komiks wpleciony w fabułę książki, na koniec dowiecie się jaki jest jego główny cel.
Polecam bardzo serdecznie!

cytaty:

"Obelgi nie trzeba wcale wykrzyczeć, aby mogła zranić do krwi;
przysięgi nie trzeba wyszeptać, aby ktoś w nią uwierzył."

"Człowiek nigdy nie jest taki, jaki wydaje się innym.
Każdy z nas jest tym, kogo z całym przekonaniem uważa za swoje przeciwieństwo."


moja ocena:
●●●●●●●●○○ 
8/10

Najlepsza mama na świecie :)



poniedziałek, 5 października 2015

"ZOSTAŃ JEŚLI KOCHASZ" Gayle Forman

Gayle Forman
"Zostań jeśli kochasz"
Wydawnictwo: "Nasza Księgarnia"
ilość stron: 247

Mia ma wszystko. Kochającą rodzinę, wspaniałego chłopaka, oddaną przyjaciółkę, pasję z którą wiąże przyszłość i co najważniejsze - całe życie przed sobą. Życie jest piękne a przyszłość rysuje się w przepięknych barwach. Pewnego, słonecznego dnia Mia wraz z rodziną wybiera się na obiad do znajomych, niestety tragiczny wypadek samochodowy pokrzyżuje im plany.
W jednej chwili życie Mii rozpada się na tysiące kawałków. Dziewczyna ląduje w szpitalu w stanie krytycznym. Trwa w zawieszeniu między życiem a śmiercią... co wybierze?

Moja opinia:

Nie wiem co mam myśleć o tej książce, o historii w niej opisanej. Bez wątpienia tragiczny wypadek zniszczył życie dziewczyny i nie dziwię się, że rozważa śmierć jako jedno z najlepszych wyjść w tej sytuacji. Mimo wszystko nie oczarowała i nie wzruszyła mnie ta historia. Wstrząsnęła, to na pewno, bo ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, ale nie jest to powieść wybitna, która zostaje w pamięci na długo.
Muszę jednak przyznać autorce, że udało jej się napisać powieść o nastolatce bez tego powszechnego kiczu. Ta nastolatka jest zupełnie inna, ma zupełnie inne problemy i nie jest to powieść typowo dla młodzieży. Książka zdecydowanie gra na emocjach i wzbudza ich co nie miara.
Spotkałam się z wieloma pozytywnymi recenzjami, ludzie wręcz się nią zachwycali jednak nie ja. Mimo tego, że książkę przeczytałam w kilka zaledwie godzin, muszę przyznać, że nie jest w moim typie.

cytat:

"Jeśli zostaniesz zrobię dla ciebie wszystko... Jeżeli każesz odejść, odejdę...
Mogę cię stracić w taki sposób, jeśli nie stracę cię dzisiaj.
Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz"


moja ocena:
●●●○○
3/10

Nareszcie jest całość :)

nowa fryzura cieszy zawsze tak samo :)


środa, 30 września 2015

"KRAINA JUTRA. POCZĄTEK" Jensen Case i Bird Lindelof

Jensen Case i Bird Lindelof
"Kraina Jutra. Początek"
Wydawnictwo: "Dream Books"
ilość stron: 322

Rok 1939. Stowarzyszenie geniuszy planuje podzielić się ze światem swoim wspaniałym odkryciem. Wspaniałą wizją utopii, która wielce ułatwi egzystencje ludzkości i da nadzieję na lepsze jutro. Przeszkodzić im w tym zamiarze chce tajemniczy pół człowiek pół maszyna, który nie cofnie się przed niczym żeby osiąknąć cel.
W tym samym czasie matka z synem spędzają wakacje w Nowym Jorku i uczestniczą w konwencie Science Fiction. Za sprawą pewnego komiksu stają się uczestnikami sekretnego spisku. 

Moja opinia:

Książka ogólnie rzecz biorąc dobra ale napisana jakby na szybko, od niechcenia. Podczas czytania nie odstępowało mnie uczucie, że autorzy nie przyłożyli się do niej i przez to wiele traci ta, bądź co bądź ciekawa historia.
Już dawno nie czytałam książki science fiction i ta pozycja mimo wszystko obudziła we mnie chęć na więcej. Bez wątpienia pomysł na książkę bardzo dobry. Tajemnicza utopia gdzie wszystko jest lepsze, prostsze, wygodniejsze a ludzie szczęśliwsi. Któż z nas nigdy nie marzył o takim świecie? Takim lepszym jutrze? 
Książka stanowi wprowadzenie do filmu, który w maju gościł na ekranach kin. Na końcu znajdujemy 20-stronicowy komiks jako dodatek opowiadający w skrócie o tym jak powstała tytułowa kraina. 
Jest dobrze ale czy to wystarczy? Dla mnie nie, nie polecam tej pozycji bo na każdym kroku czuć braki. Mimo tego, że książka nie należy do najcieńszych bo ma ponad 300 stron to wszystko opisane było niedbale, po łebkach i naprędce.
Po przeczytaniu "Początku" szczerze powiedziawszy to nie wiem czy mam ochotę odwiedzać tę mityczną Krainę Jutra.


moja ocena:
●●●○○
4/10

wtorek, 22 września 2015

"WE WŁASNYM GRONIE" Mari Jungstedt

Mari Jungstedt
"We własnym gronie"
Wydawnictwo: "Bellona"
ilość stron: 390

Cieszę się z ponownych odwiedzin u komisarza Knutasa i innych dawno niewidzianych znajomych :)

Pewnego lata grupa młodzieży bierze udział w międzynarodowym kursie archeologicznym prowadzonym na Gotlandii. Wśród studentów znajduje się również Martina Flochten, która zostaje brutalnie zamordowana, a sekcja zwłok wykazuje, że zabito ją  na trzy różne sposoby: została utopiona, pocięta nożem i powieszona. Wszystkim wygląda to na morderstwo rytualne ale policja nie potwierdza tej informacji gdyż nie chce dopuścić do ataku paniki wśród turystów, których o tej porze na Gotlandii jest zatrzęsienie. Z czasem pojawiają się nowe, równie odrażające zabójstwa i kolejne ofiary. Komisarz Knutas musi się spieszyć z rozwikłaniem zagadki.

Moja opinia:

Jest to moje kolejne spotkanie zarówno z autorką jak i z Komisarzem Knutasem, do którego zapałałam sympatią już od pierwszych stron. Kolejna ciekawa fabuła, mrożąca krew w żyłach tajemnica, rewelacyjnie prowadzone śledztwo, wartka akcja i zakończenie warte zarwanej nocy. Bardzo mi odpowiada jej styl pisania przez co książkę nie przeczytałam, tylko wręcz pochłonęłam, nie sposób się było od niej oderwać choćby na posiłek. Zainteresował mnie zarówno wątek główny czyli śledztwo jak i wątek poboczny czyli opis relacji między Emmą a dziennikarzem Johanem. Pozycji tej nie można jednak zaliczyć do mocnych kryminałów, jeśli ktoś takowe preferuje to trochę się zawiedzie. Jednak jak dla mnie w sam raz.
Koniecznie sięgnę po kolejne pozycje tej autorki. Polecam serdecznie!

moja ocena:

●●●●●●●●○○ 
8/10

poniedziałek, 21 września 2015

"PRAWIE MARTWY" Ake Edwardson

Ake Edwardson
"Prawie martwy"
Wydawnictwo: "Czarna Owca"
ilość stron: 557

Rok 1975 młoda dziewczyna tajemniczo znika z  obozu młodzieżowego na wyspie Brännö.
Trzydzieści lat później w Göteborgu zaczynają się przytrafić różnym ludziom dziwne i niesamowite wręcz rzeczy. Jedna z osób zostaje zamordowana a śledztwo na długo czas grzęźnie w miejscu. Jednak krok po kroku powoli komisarz Erik Winter dopasowuje elementy układanki i odkrywa prawdę.

Moja opinia:

Bardzo nieciekawa pozycja. Ciężko mi było przez nią przebrnąć do końca. Śledztwo prowadzone bardzo ślamazarnie i niedokładnie jak na mój gust. Przed rozpoczęciem czytania wiedziałam, że czytam kolejną część z serii a dokładniej 9 jednak podjęłam się bo przeczytałam, że nie trzeba czytać po kolei serii gdyż w każdej książce jest osobna zagadka. Mimo wszystko, nie mogłam się w niczym połapać. Nie zapałałam sympatią do głównego bohatera, który okazał się mdły, bezbarwny i nieciekawy. Jeśli chodzi o styl pisania to także nie moja bajka, dialogi prowadzone bez sensu i miałam wrażenie, że na siłę.
Kryminał na tyle słaby, że w ogóle nie rozbudził mojej ciekawości.
Akcja rozgrywa się latem ale w ogóle się tego nie czuło, ja oczami wyobraźni widziałam raczej smutną i szarą jesień bez widoków na słońce.
Nie mogę powiedzieć, że wszystko było nie po mojej myśli gdyż ogólnie pomysł na fabułę autor miał dobry. 
Nie polecam, według mnie szkoda czasu tym bardziej,  że jest tyle książek na które warto zwrócić uwagę.

Przykład dialogu (według mnie bezsensowny):

"-Czy widziała go pani ostatnio?
-Nie widziałam.
-Jak to nie?
-Po prostu nie.
-Jest pani pewna?
-Tak."

I możecie mi uwierzyć na słowo, tego typu rozmowy prowadzone były niemal na każdej stronie. 

moja ocena:
2/10


Piękna Bella :) moja siostra ma szczęście :)

wtorek, 15 września 2015

"ŚWIADECTWO PRAWDY" Jodi Picoult

Jodu Picoult
"Świadectwo prawdy"
Wydawnictwo: "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 440

Wspaniała lektura, dzięki której można naprawdę dowiedzieć się wielu rzeczy i przede wszystkim poznać fascynujący świat Amiszów.

Na farmie Amiszów w Pensylwanii zostaje znaleziony martwy noworodek. Szok! To jedyne słowo, które opisuje makabryczne znalezisko. O zabójstwo zostaje oskarżona jego matka a właściwie osoba, którą uważają za matkę gdyż ta nie przyznaje się ani do porodu ani tym bardziej do zabójstwa. Kate to młodziutka dziewczyna zaledwie osiemnastoletnia a już musi zmierzyć się z dorosłymi problemami. Obroną Kate zajmuje się doświadczona adwokatka Ellie Hathaway, która nie ma prostego zadania. Obie bohaterki muszą nauczyć się żyć w świecie im dotąd zupełnie obcym: Kate u "Anglików" (czyli wszyscy ludzie, którzy nie są Amiszami) a Ellie u Amiszów... Co z tego wyniknie i czy obie kobiety odnajdą się a co ważniejsze znajdą nić porozumienia? 

Moja opinia:

Wspaniała lektura, którą bardzo serdecznie polecam! Jodi jest wspaniała i nie przestanę tego powtarzać gdyż za każdym razem zadziwia mnie i zaskakuje. Uwielbiam książki, dzięki którym uczę się a ta właśnie do takich się zalicza. Akcja książki rozgrywa się w społeczności Amiszów. 
Mimo tego, że książkę czytałam w atmosferze ogólnego luzu i spokoju zawładnęła mną do tego stopnia, że nie usiedziałam spokojnie zanim nie dowiedziałam się jak zakończą się losy przesympatycznych bohaterek. W tej pozycji każdy znajdzie coś dla siebie bo mamy tu przecież po pierwsze: morderstwo, tajemnice rodzinne, poszukiwanie prawdy, śledztwo, rozprawę sądową, wątek miłosny i naprawdę całe masy skrajnych emocji. Z każdą kolejną stroną możemy podejrzewać jakie będzie zakończenie ale to wcale nie jest minus!

Kilka słów o Amiszach:

Za założyciela tej wspólnoty religijnej (niektórzy używają sformułowania sekta) uznaje się Jakuba Ammana. Amiszów można spotkać na rolniczych obszarach Stanów Zjednoczonych przede wszystkim w Pensylwanii, Ohio, Indiana, Iowa i Missouri. 
Amisze żyją według zbioru zasad (Ordung), który to zbiór reguluje całe ich życie codzienne od technicznych udogodnień jakich mogą używać przy prowadzeniu farmy aż po kolor ubioru i fryzury kobiet. 
Najciekawsze jest jednak to, że Amisze stawiają swoje zasady ponad oficjalnym prawem amerykańskim. Przez to dochodzi do wielu nieporozumień w ich relacjach z "Anglikami". Sąd Najwyższy musiał uznać ich prawo do ograniczenia edukacji dzieci i młodzieży do 14 roku życia (w amerykańskich szkołach kształcenie obowiązkowe jest do 16 roku życia).  

cytaty:

"- Co się robi, kiedy człowiek zaczyna się bać, że wszyscy go zostawią?
- Trzeba się postarać, żeby zostali.
- A jeśli to niemożliwe albo nie umie się tego zrobić? (...)
- Należy ich uprzedzić i samemu uciec, żeby nie trzeba było patrzeć, jak odchodzą."

 "Można się cieszyć, że komuś się udało, ale to nie znaczy, że od razu zapomni się o własnym nieszczęściu."

 
moja ocena:
9/10


Czytam w każdej pozycji...


...na basenie i na plaży

poniedziałek, 14 września 2015

"JESIEŃ CUDÓW" Jodi Picoult

Jodu Picoult
"Jesień cudów"
Wydawnictwo: "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 423

Pora na pierwszą książkę z cyklu WAKACJE 2015 :)

Mariah nie jest wcale szczęśliwą mężatką, przynajmniej od dnia, w którym to przyłapuje męża z inną kobietą we własnym domu i własnej sypialni. Świadkiem zdarzenia jest jej mała córeczka Faith. Faith zaczyna zwierzać się swojej wyimaginowanej przyjaciółce. Mariah początkowo tłumaczy sobie to zachowanie szokiem w jakim niewątpliwie dziewczynka się znajduje po wyprowadzce taty. Jednak rozmowy się nasilają a Faith zaczyna uzdrawiać ludzi ciężko chorych i wręcz umierających. Wkrótce w błyskawicznym tempie roznosi się wieść, że siedmioletniej dziewczynce objawia się sam Bóg, a jakby na potwierdzenie tych rewelacji na dłoniach małej pojawiają się stygmaty. Wbrew swojej woli Mariah wraz z córką stają się centrum zainteresowań mediów a ich dom jest pod czujnym okiem kamer i mikrofonów. Jakby tego wszystkiego było mało, wkrótce Mariah dostaje pismo zawiadamiające ją, że mąż próbuje ją pozbawić praw rodzicielskich.

Moja opinia:

Po przeczytaniu "Drugiego spojrzenia" od razu pobiegłam do biblioteki po kolejne powieści Jodi. Niestety tylko dwie były na półce, które bez wahania wzięłam i zaczęłam czytać jeszcze tego samego dnia. "Jesień cudów" mnie nie rozczarowała. Jest to wspaniała opowieść wbrew pozorom pełna ciepła rodzinnego i matczynej miłości. Nie powiem, że tego się spodziewałam bo tematyka rzeczywiście nie jest codzienna ale nawet z tak trudnym zagadnieniem jak objawienie się Boga autorka poradziła sobie doskonale. Nie wiem jak ale udało się nie zanudzić czytelnika typowo religijną tematyką. Ponad wszystko Jodi ukazuje jak trudne zadanie stawia przed Mariah życie. Rola matki to przecież jedna z najważniejszych o ile nie najważniejsza rola jaką kobieta odgrywa w swoim życiu.
Autorka ponownie sięga po kontrowersyjny temat jakim niewątpliwie jest rozprawa sądowa, w trakcie której obca osoba ma zdecydować czy dziecko zostanie z matką czy z ojcem? Publiczne pranie brudów, obrzucanie się wzajemnie błotem a wszystko po to aby udowodnić kto bardziej kocha, z kim dziecku będzie lepiej.
Książka jest naprawdę rewelacyjna i godna polecenia, nie muszę chyba wspominać, że przeczytałam błyskawicznie?
Na koniec jeszcze dodam, że książka zmusza nas do przemyślenia paru ważnych kwestii: czym jest małżeństwo, na czym powinno się opierać, czym jest wierność małżeńska, uczciwość i słowa przysięgi, którą składamy...że Cię nie opuszczę aż do śmierci - co one tak naprawdę oznaczają?
Jodi po raz kolejny udowodniła, że jest WIELKA!

cytaty:

"Nie musimy akceptować cudzych przekonań...
ale musimy akceptować prawo innych do ich posiadania."

"Można w coś naprawdę mocno wierzyć - mówi Faith - a mimo to się mylić." 

"Jeśli dostatecznie długo ukrywasz się za zasłoną blefu i zasad, ludzie zaniechają prób odkrycia, kim w rzeczywistości jesteś."
"Wychowywanie dziecka to praca, która nie ma końca."
 

moja ocena:
9/10

Z najwspanialszą kobietą pod słońcem! Kocham Cię mamuniu :*
wczorajszy spacer z mamą :)

piątek, 11 września 2015

Bułgaria 2015`

Niestety, chyba każdy z nas wie, że to co dobre szybko się kończy. Mowa w tym przypadku oczywiście o naszych wspaniałych wakacjach, które udały się nad wyraz dobrze.
W tym roku odwiedziliśmy Bułgarię a dokładniej uroczą miejscowość o nazwie Albena.
Albena jest typowo turystyczną mieściną oddaloną o 14 km. od popularnych Złotych Piasków, które mnie osobiście nie przypadły do gustu.
W Albenie są przepiękne plaże, bardzo czyste i szerokie (szerokość nawet do 100 metrów). Morze Czarne jest bardzo cieplutkie dlatego też spędzaliśmy w nim mnóstwo czasu :)
Było wspaniale i jeśli kiedyś dane nam będzie znowu dowiedzieć Bułgarię to na pewno wrócimy do Albeny!
Podczas naszego pobytu wypadała nasza już trzecia rocznica ślubu. Czyż można sobie wyobrazić piękniejsze okoliczności  przyrody do świętowania?