Aktywny piątek wiązał się z jazdą na motorze (po raz pierwszy w życiu) oczywiście nie ja kierowałam.
Moja siostra (też nie kierowca) :)
To już sobota - witamy!
Cały weekend pogoda nas rozpieszczała :)
Prezent od męża na pierwsze oficjalne mycie autka :) (prawda, że romantycznie? :) )
Taka altanka :) Zrobiona własnoręcznie przez teścia :)
Kiełbaski były przepyszne
Zasłużony masaż :)
Najlepsze czereśnie - mniam :)
Pianki miały być na ognisko ale nie dotrwały - zostały zjedzone :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz przesyłam promienny uśmiech