Strona główna

niedziela, 15 marca 2015

"ŚMIERĆ NA NILU" Agatha Christie

Agatha Christie
"Śmierć na Nilu"
Wydawnictwo Dolnośląskie
ilość stron: 336

Ostatnia książka Pani Agathy nie rozczarowała mnie ale też nie powaliła, niemniej sprawiła, że zatęskniłam za Herkulesem - moim NAJ detektywem i oto jest - Śmierć na Nilu...

Poirot wyjeżdża na urlop! Tak, tak nie przesłyszeliście się. Najlepszy detektyw wśród detektywów jedzie, na jakże zasłużony odpoczynek. Jednak detektyw to nie praca - to życie, dlatego też Herkules Poirot zaczyna obserwować ludzi, których spotyka w Egipcie, a w szczególności jego detektywistyczny zmysł i czujność budzą relację między trojgiem z uczestników wycieczki. Linnet Ridgeway jest śliczna jak z obrazka, bajecznie bogata i po uszy zakochana w swoim mężu, który był narzeczonym jej najlepszej przyjaciółki Jacqueline...Hmmm... zaczyna się komplikować? To dopiero początek ponieważ zdradzona przyjaciółka nie odpuści tak łatwo, ona chce się zemścić...

Moja opinia:

Wspaniale! Książka rewelacyjna i godna polecenia najbardziej wybrednym fanom gatunku. Jak zwykle Herkules stanął na wysokości zadania i pokazał, że zasłużył na swoją reputację najlepszego wśród najlepszych. Może niektórych irytować swoim zachowaniem i swoim wybujałym ego - ale ja go za to kocham miłością szczerą. Jestem wierną fanką Herkulesa i za każdym razem zachwycam się jego umiejętnością dedukcji i logicznego myślenia, może dlatego, że u mnie z tym kiepsko? Książkę czytało mi się wspaniale lekko, przyjemnie, a rewelacyjne poczucie humoru autorki nie ustępuje ani na krok, co można łatwo zauważyć już po samych cytatach poniżej. Bardzo podoba mi się styl w jakim została napisana ta pozycja. Schemat jak w każdej pozycji Pani Christie - najpierw poznajemy bohaterów, których zazwyczaj jest wielu i to nam bardzo ułatwia zrozumienie całości.
Polecam naprawdę gorąco mimo tego, że pod koniec zaczynałam podejrzewać co i jak, co dotychczas się nie zdarzyło w powieściach mistrzyni kryminału.

cytaty:

" - Znów jakaś ponura sprawa na rozkładzie?
Poirot pokręcił przecząco głową. - Jestem, niestety, na urlopie - odrzekł smutno.
Udało mi się zaoszczędzić trochę czasu i teraz mogę oddawać się lenistwu.
- Jakże zazdroszczę!
- Niemądrze z pana strony. To wcale nie jest takie zabawne, jakby się z pozoru wydawało - westchnął.
- Ileż prawdy tkwi w powiedzeniu, iż człowiek musiał wymyślić pracę, by uniknąć przymusu myślenia." 

"- Kochanie, to może być dość kłopotliwe - wycedziła.
- Ilekroć moich przyjaciół zaczyna prześladować pech, natychmiast z nimi zrywam.
Może to okrutne, ale oszczędza masę kłopotów na przyszłość. Tacy zawsze chcą pożyczać pieniądze albo biorą się do projektowania mody i trzeba pod przymusem kupować od nich potem koszmarne kreacje. Albo malują ręcznie klosze do lamp lub jedwabne szaliki."

" - Istna wariatka ze mnie. Ale cóż na to poradzę!
Sądzę, że wyleczy mnie dopiero małżeństwo. 
Podobno w ogóle działa na ludzi trzeźwiąco."

" - Mais oui - rzekł do nich. - Muszę przyznać, że lubię mieć audytorium.
 Jestem próżny, jak wam wiadomo. Zarozumialstwo aż ze mnie bije. 
Przyjemnie mi jest, jak mówią: "Ależ ten Herkules Poirot jest mądry." "


moja ocena:
6/6

3 komentarze:

  1. Będę w końcu kiedyś musiała sięgnąć po A. Christe... ale tyle nieprzeczytanych książek nadal czeka na półkach... skąd na to brać czas? Pozdrawiam. miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle ksiażek a tak mało czasu.... :) małego wieczorku :)

      Usuń
  2. Zostałaś nominowana do Coffe Book Tag :)
    http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2015/03/coffe-book-tag.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz przesyłam promienny uśmiech