"Koniec świata"
Wydawnictwo: "Prószyński i S-ka"
ilość stron: 219
Czasem po prostu trzeba przeczytać romans. Każda kobieta tak ma!
Trzydziestoletnia Marylka odkąd przed kilkoma laty została porzucona przez narzeczonego, jest singielką. Ma świetną pracę, którą lubi, przyjaciół, dom, samochód... wydawać by się mogło, że nic innego do szczęścia jej nie brak. Niestety tak nie jest, bo w Marylce odzywa się serce i pragnie kogoś do kochania, do porozmawiania, takiej bratniej duszy. Przypadkowo spędza romantyczny weekend z najprzystojniejszym mężczyzną pracującym w firmie - Marcelem. Zostają parą i Marylce wszystko zaczyna się układać a tu zaraz ma nastąpić szumnie przepowiadany przez Majów koniec świata...
Moja opinia:
Taki romans. No nic wielkiego ale można przeczytać i oderwać się od rzeczywistości. Oderwać się dosłownie bo według mnie niewiele z rzeczywistością ta książka ma wspólnego. Najlepiej przeczytać i za bardzo nad nią nie rozmyślać bo można się zdenerwować. Ja rozmyślałam i tylko nerwów sobie napsułam bo przecież NIGDY tak wspaniale nikomu się nie układa już nie mówiąc o tym co wydarzy się na końcu pozycji. Czasem główna bohaterka działała mi na nerwy bo kto z nas może z całym przekonaniem stwierdzić, że zostały mu do spełnienia małe marzenia bo te duże już spełnił i ma wszystko? No może ja coś źle zrozumiałam? W każdym bądź razie życie bez marzeń jest szare, puste i niewiele warte. No właśnie tak to działa! zaczynam myśleć i znowu zaczynam się denerwować. Gdybym znowu stanęła przed wyborem: czytać czy nie to raczej nie traciłabym czasu.
Może taki mam czas, że romanse mi nie pasują, bo przecież normalnie kocham takie książki a im bardziej naiwna tym lepsza na odstresowanie. No nie wiem ale ta pozycja nie przypadła mi do gustu.
moja ocena:
3/6
słodycze kupne i te robione samodzielnie uprzyjemniły mi do maksimum lekturę :) |
Oj, to już zdecydowanie nie dla mnie, nie lubię romansów... :) Pozdrawiam Olu :)
OdpowiedzUsuńI ja zdecydowanie nie polecam ;) pozdrowionka już prawie słoneczne
UsuńDziękuję Olu za wspaniałe prezenty książkowe.Została już ustalona kolejność czytania, a wyglądający smakowicie "Gwiazdkowy pudding" już rozpoczęty.
OdpowiedzUsuńZNANEJ BLOGERCE dziękuje mniej znana Barbarka S.
Bardzo się cieszę, że książki się podobają :) przyjemnej lektury Pani Basiu. Pozdrawiam cieplutko
UsuńOlcia nominowałam Cię do LBA, więcej informacji znajdziesz tutaj - http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyłączysz się do tej zabawy :) Pozdrowionka :)
Olcia nominowałam Cię do LBA, więcej informacji znajdziesz tutaj - http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyłączysz się do tej zabawy :) Pozdrowionka :)
A co Wy tak drogie: Pani Ola I pani Basia bez pani Magdy gadacie? Pozdrawiam życzę przyjemnego czytelnictwa
OdpowiedzUsuńMagda P.