zdjęcie pochodzi z tej strony
Caro Feely
"Winnica marzeń"
Wydawnictwo "PASCAL"
ilość stron: 319
Któż z nas nie marzył kiedyś o własnej winnicy. O spacerach wśród słonecznych pól pięknej krainy, o wieczorach z kieliszkiem pysznego wina. (Wyprodukowanego przez siebie!)
Cóż, ja nie miałam takich marzeń, a mimo to z ogromną przyjemnością przeczytałam tę książkę.
Caro i Sean to młode małżenśtwo z dwójką małych dzieci. Ich marzeniem od lat jest posiadanie własnej winnicy we Francji. Gdy znajdują winnicę w odpowiedniej dla nich cenie czują nareszcie, że ich marzenie jest tuż - na wyciągnięcie ręki. Porzucają stabilne życie w mieście i przeprowadzaja się na francuską wieś. Nowe państwo, kultura, język i ciężka praca od świtu do nocy. To wszystko spotyka naszych bohaterów, którzy zaczynają sie od siebie oddalać... Czy uda im się nie zagubić siebie w tym codziennym wyścigu z czasem?
Moja opinia:
Dobra książka, opowiadająca ze szczególami jak krok po kroku wygląda odbudowa starej (ponad 200 letniej) francuskiej winnicy, Książka zawiera bardzo szczegółowe opisy: maszyn potrzebnych do wyrobu wina, zabiegów pielęgnacyjnych owoców i samego procesu powstawania tego pysznego trunku. Dla jednych jest to na pewno wada ale dla mnie to duży plus! Kolejnym plusem jest fakt, że jest to prawdziwa historia prawdziwej rodziny i jak najprawdziwszej winnicy. Jedynym minusem dla mnie jest fakt, że autorka mało czasu poświęciła na opisywanie emocji targających bohaterami.
Czytając książkę lubię sie dowiedzieć wielu rzeczy, poznać zjawiska, z ktorymi na co dzień nie mam do czynienia. Dzięki tej książce poznałam dużo nowych terminów i zobaczyłam "od kuchni" jak wygląda produkcja wina. Teraz wiem ile czasu, potu, siły i wyrzeczeń kosztuje wielu ludzi moja słodka chwila z winem w kieliszku.
moja ocena:
4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz przesyłam promienny uśmiech