Strona główna

czwartek, 17 marca 2016

"SAM NA SAM ZE ŚMIERCIĄ" Nikodem Pałasz

Nikodem Pałasz
"Sam na sam ze śmiercią"
Wydawnictwo: "MUZA S.A."
ilość stron: 544

"Sam na sam ze śmiercią" jest pierwszą książką Pana Nikodema Pałasza jaką miałam przyjemność przeczytać. Słowo "przyjemność" nie jest absolutnie użyte przypadkowo lub grzecznościowo! Naprawdę była to dla mnie ogromna przyjemność. 
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym zaczęła czytać serię od części pierwszej. Nie, nie to byłoby zbyt oczywiste i logiczne. Ja swoją przygodę z Wiktorem Wolskim zaczynam od części drugiej :)

Inspektor Wolski po kilkunastu bodajże miesiącach pracy w Europolu wraca do kraju i od razu trafia w sam środek afery. Wiktor ma nadzieje, że uda mu się wrócić na swoje stare stanowiska w policji jednak czeka go gorzkie rozczarowanie gdyż nie jest to możliwe. Zostaje wynajęty przez pana Grabka - prezesa klubu piłkarskiego "GRABEX" do wytropienia zabójcy czarnoskórego piłkarza. W trakcie śledztwa okazuje się, że ktoś czyha na jego życie i próbuje go zabić. W śledztwie pomagają mu: przyjaciel Marek i była kochanka Lena. Czy Wiktorowi uda się wytopić zabójcę piłkarza?

Moja opinia:
No bardzo fajna książka! Jestem pod dużym wrażeniem i na pewno zaraz sięgnę po część trzecią.
Fabuła książki jest ściśle umiejscowiona w świecie sportu ale na szczęście autor nie rozwodził się nad sportem zbyt wiele, a właściwie wcale.  Nie zanudzał niepotrzebnymi faktami czy opisami gry lub taktyki.
Książkę czyta się niesamowicie lekko, szybko i przyjemnie bez zbędnych przerw na poukładanie sobie w głowie kto, co, jak. Autor wszystkie postaci opisuje bardzo dokładnie i plastycznie przez co bardzo łatwo nam wyobrazić sobie poszczególnych podejrzanych. Główny bohater jak najbardziej przypadł mi do gustu i myślę, że Wiktor Wolski stanie się dla mnie trochę jak mój ulubiony prokurator Szacki.
Bardzo podobało mi się obsadzenie głównego bohatera w roli... no właśnie jaką rolę on tu pełni? Na pewno nie jest policjantem, chociaż macha legitymacją Europolu na lewo i prawo, na pewno nie jest bandziorem bo działa w słusznej sprawie a cel uświęca środki.  Kim zatem jest Wiktor Wolski? Prywatnym detektywem? Nie wiadomo do końca i to mi się podoba bo przez to nie jest powiązany z jedną grupą społeczną i nie ma narzuconych pewnych typów zachowań.
Jak dla mnie jest to bardzo dobry kryminał i na pewno spodoba się miłośnikom tego gatunku. Jedynym dla mnie minusem(chociaż minus to może za duże słowo) po prostu zakończenie nie jest jakoś wybitnie fantastyczne ale można to wybaczyć i absolutnie nie zrażać się do kolejnych książek z super Wiktorem Wolskim.


moja ocena:
●●●
7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz przesyłam promienny uśmiech